Miasta cały czas ewoluują. Nieprzerwanie się zmieniają i podążają śladami mieszkańców, wdrażając najważniejsze rozwiązania. W tym miejscu nie sposób pominąć cyfryzację absolutnie każdego obszaru. Pojawiają się e-usługi, odbywają się dyskusje na temat zbierania i wykorzystywania danych, a ludzie mogą kupować bilety za pośrednictwem aplikacji mobilnej. To wszystko powinno odbywać się zgodnie z duchem otwartych standardów i wspierania obywatelskiej aktywności. Szczególnie ciekawym przykładem tego, jak miasta próbują o to zadbać, jest publikowanie otwartych danych.
Otwarte dane – klucz do innowacji
Warto zacząć od zdefiniowania, co uznajemy właściwie za otwarte dane? Można opisać je jako: dane dostępne dla każdego zainteresowanego, które zostały stworzone przez urząd lub na jego zlecenie. Otwarte dane wiążą się bezpośrednio z nowoczesnym zarządzaniem miastem, w którym wszystkie informacje są ogólnodostępne i w ten sposób dba się o przejrzystość.
Temat ten jest związany ponadto ze wsparciem dla przedsiębiorców czy jakichkolwiek organizacji pozarządowych. Dane stały się prawdziwym surowcem XXI wieku, który pozwala na zarabianie na nich poprzez wykrywanie ciekawych zjawisk lub oferowanie bardziej dopracowanych usług, a do tego lepsze poznawanie miasta. Sektor prywatny robi użytek z własnych danych, a w przypadku smart cities prosi się aż o to samo, choć w tym przypadku zalecana jest kooperacja między firmami, a administracją publiczną. Niewątpliwie pozwala to napędzać nowe pomysły w przestrzeni miejskiej.
Jednocześnie dbanie o otwarte dane nie kończy się w określonym momencie, na przykład w chwili udostępnienia wszystkich posiadanych wiadomości. Należy pamiętać, że pojęcie to oznacza także aktualizowanie danych na bieżąco. Niezwykle ciekawie otwarte dane zostały podzielone na pięć kategorii według skali opracowanej przez Tima Bernesa Lee (https://5stardata.info/en/).
Opracował on następujące poziomy:
- Udostępnianie danych na stronie internetowej w dowolnym formacie.
- Dane w ustrukturyzowanej formie, np. plik Excel zamiast skanu tabeli.
- Informacje dostępne w ustrukturyzowanej formie o otwartej strukturze, np. CSV lub XML zamiast XLSX.
- Wykorzystanie odnośników URI i RDF do opisu danych.
- Użycie kontekstowych odnośników URI do innych źródeł.
Przeczytaj również: Top 10 smart cities na świecie.
Gdzie stawia się na otwarte dane?
Warto zobaczyć, gdzie otwarte dane są już udostępniane oraz aktualizowane. Wiele organizacji rządowych i pozarządowych dostrzegło potencjał drzemiący w takim rozwiązaniu, więc nic dziwnego, że w Internecie pojawiło się sporo dedykowanych platform. Interesująco przedstawia się Portal Otwartych Danych Unii Europejskiej, brytyjskie Opening up Government czy Global Open Data Index. Udowadniają one, że takie działanie jest możliwe i to na ogromną skalę.
W skali światowej widać już liderów, którzy w największym stopniu stawiają na otwartość danych. Z pewnością w tym zaszczytnym gronie można umieścić Wielką Brytanię czy USA. Transport for London było jedną z pierwszych publicznych organizacji decydującą się na udostępnienie informacji. Wśród nich pojawiły się wiadomości na temat opóźnień, tras przejazdów, problemów, przewidywany czas jazdy czy opłaty. To zaowocowało powstaniem popularnych aplikacji ułatwiających życie mieszkańcom i pozwalającym publicznej firmie na uzyskanie wyższego zadowolenia klientów, co ma przełożenie bezpośrednio na wyższe zyski.
Warto sprawdzić przykłady bezpośrednio z Polski:
- Gdańsk: https://www.gdansk.pl/otwarte-dane
- Gdynia: http://otwartedane.gdynia.pl/pl/
- Jaworzno: https://otwartedane.um.jaworzno.pl/
- Kraków: http://www.krakow.pl//plan
- Przemyśl: https://przemysl.pl/52959/otwarte-dane.html
- Warszawa: https://api.um.warszawa.pl/index.php
- Wrocław: https://www.wroclaw.pl/open-data/
Jasne i ciemne strony otwartych danych
Otwarte dane pozwalają na rozwijanie praktycznych pomysłów ze strony obywateli. W ten sposób motywuje się mieszkańców do stania się częścią aktywnego społeczeństwa, w którym ich firmy będą w stanie zapewniać innowacje usługi lub aplikacji. Będzie mieć to przełożenie na sytuację finansową regionu oraz poprawę zaufania na linii mieszkańcy – administracja publiczna. Jednocześnie otwarte dane oznaczają przejrzystość, co dodatkowo wzmacnia taką więź. Nie wolno zapominać o tym, że skorzystać na tym wszystkim mogą usług publiczne. Łączenie danych z różnych źródeł, np. urzędów, zapewnia szerszą perspektywę na dany problem i pozwala zoptymalizować konkretne czynności.
Jednocześnie należy omówić pewne nowe obowiązki. Szczególnie chodzi tu o dbanie o aktualizowanie zgromadzonych danych, ponieważ mogą one szybko się przedawnić i wówczas ich wartość spadnie do zera. Na szczęście z pomocą przychodzą tu dedykowane narzędzia pozwalające zautomatyzować takie czynności. Dalej mamy temat architektury takiego rozwiązania. Idealną opcją z perspektywy końcowego użytkownika jest możliwość pobierania danych poprzez interfejs API, co powinno być uwzględnione przez urząd administracji publicznej.
Według raportu McKinsey, otwarte dane mogą pomóc wygenerować dodatkowe od 3 do 5 miliardów dolarów zysku w ciągu 1 roku w 7 obszarach: edukacji, transporcie, handlu detalicznym, elektryczności, branży naftowej i gazowniczej, opiece zdrowotnej, finansach.
Poważne korzyści z otwartych danych
Dla samego miasta wprowadzenie platformy z otwartymi danymi to pewien koszt. Trzeba pamiętać o tym, że jest to inwestycja na przyszłość, w której skorzystać z tego będzie mogło sporo nowych firm. Możliwe zresztą, że stworzą one usługi usprawniające pracę urzędów, co przełoży się na finansowe oszczędności. Przełożyć się może również na wspieranie kolejnych decyzji mieszkańców lub władz miast i pokazuje obywatelom, że miasto się stara. Do tego dochodzi kwestia pokazania tego, że mówimy tu o zanonimizowanych danych. Administracja publiczna powinna zadbać o edukację w tym obszarze, ponieważ sporo mieszkańców może mieć niesłuszne obawy co do naruszenia ich prywatności.
Świetnym przykładem jest aplikacja Blind Square stworzona z myślą o osobach niewidomych. Pobiera ona dane z Foursquare i OpenStreetMap, aby zapewnić odpowiednią trasę. Toot Sweet! pozwala z kolei na zwiedzanie Paryża zgodnie z gustem turystów, którzy mogą skupić się na czerpaniu przyjemności z wycieczki do stolicy Francji. Projekt CityOS z Barcelony zakłada natomiast umożliwia deweloperom testowanie sensorów oraz kolejnych źródeł danych udostępnianych przez API. MTA z Nowego Jorku pozwoliło na rozbudowę sieci transportowej.
Smart City, a otwarte dane
Przy omawianiu smart cities nie wolno pomijać tematu otwartych danych. Nowoczesne miasto przyszłości bazuje na zaufaniu oraz wspólnym działaniu. Udostępnienie informacji miejskich do ich wykorzystania przez obywateli zdecydowanie do tego się zalicza i pokazuje, że możliwa jest kooperacja między sektorem prywatnym, a publicznym.
Warto odnieść się do tego, że Smart City 3.0 zakłada bliską współpracę między tymi dwoma obszarami i otwarte dane znakomicie się sprawdzają jako zachęta do podjęcia wspólnych działań. Do tego informatyzacja administracji publicznej umożliwia zbieranie nowych danych, które mogą pokazać zaskakującą prawdę o mieście.
Przyszłość otwartych danych
Otwarte dane stanowią jeden z fundamentów miast przyszłości. Dają one wymierne korzyści mieszkańcom, miastom i są doskonałym świadectwem tego, że możliwe jest wypracowanie współpracy. Technologia powinna nam służyć, dostarczając cennych informacji i ich udostępnienie to naturalny element strategii Smart City 3.0 i jeszcze nowszych wcieleń.
Analiza wypadków drogowych w Barcelonie
Cały kod dostępny w naszym repozytorium na GitHub.
Postanowiliśmy skorzystać z otwartych danych z Barcelony i opracowaliśmy projekt dotyczący wypadków samochodowych i ich zapobiegania. W tym celu wykorzystaliśmy udostępnione przed administrację publiczną dane, które można znaleźć również na Kaggle. W pierwszym kroku oczyściliśmy dane ze zbędnych informacji, a następnie zajęliśmy się ich wizualizacją i analizą. Określiliśmy momenty największego natężenia wypadków w zależności od aspektów czasowych (miesiąc, dzień tygodnia, godzina) oraz naturalnych (wiek, płeć). Następnie stworzyliśmy korelację, m.in. dni tygodnia i godzin, obrazując tym samym momenty podwyższonego ryzyka na wystąpienie wypadku. Wykorzystując takie otwarte dane, jesteśmy w stanie przewidywać szerokie spektrum zjawisk i problemów, a następnie zapobiegać im.
Przeczytaj również: Jak Barcelona zadbała o bezpieczeństwo pieszych?
Zebranie danych i ich udostępnienie w Polsce to element, który może przełożyć się na poprawę jakości życia i bezpieczeństwa w naszym kraju.