W ciągu najbliższych lat liczba mieszkańców miast ma wzrastać i według danych ONZ z 2014 roku do 2050 aż 66% społeczeństwa będzie właśnie tam mieszkać. Wskutek gwałtownie postępującej urbanizacji miasta potrzebują zupełnie nowego podejścia oraz rozwiązań, które pozwolą im poradzić sobie z tym wyzwaniem. Tu też dochodzimy do obecnie panującej generacji Smart City 3.0, pozwalającej na przeprowadzenie całej transformacji. Co się kryje pod tym pojęciem?
Trzy generacje Smart City
Podział na różne generacje Smart City został wykorzystany przez Boyda Cohena, naukowca z EADA Business School, który zajmuje się tematem smart city. W trakcie swoich badań i analiz uznał, że aktualnie można wskazać trzy kategorie działań, opierających się o nowoczesne technologie.
Przeczytaj również: Wszystko o Smart City.
Warto w tym miejscu przyjrzeć się dwóm pierwszym generacjom Smart City. Smart City 1.0, zgodnie z nazwą, to pierwsze stadium rozwoju inteligentnych miast i tu najczęściej za rozwój odpowiadają giganci sektora usług informatyczno-telekomunikacyjnych, które sprzedawały swoje gotowe rozwiązania, i w tym przypadku nie zwracano szczególnej uwagi na to, czy realnie rozwiązują jakiekolwiek problemy. Tu można dojść do wniosku, że ten etap opierał się na fascynacji najnowszymi technologiami oraz sztucznym pobudzaniu popytu na nie. W praktyce były zbędne, bądź można było to zrobić taniej i lepiej. Wśród przykładów miasta z tej fazy można wskazać Songdo w Korei Południowej czy Masdar w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, będących kiedyś eksperymentami, a teraz przedmiotem krytyki. W zasadzie nikt nie zwracał tu uwagi na kluczowy element układanki: mieszkańców.
Dalej mamy Smart City 2.0. W tym przypadku inicjatorem zmian stają się władze lokalne. Poszukują one odpowiednich rozwiązań, aby rozwiązać występujące problemy, co ma przełożyć się bezpośrednio na poprawę życia mieszkańców. Wybór samych technologii oraz partnerów odbywa się w znacznie bardziej przemyślany sposób i w zasadzie obecnie dominuje właśnie ta generacja smart city. Ich cechą charakterystyczną pozostaje duża liczba projektów i programów związanych z zastosowaniem zróżnicowanych rozwiązań technologicznych, poczynając od promocji ekologicznych źródeł napędu, przez systemy opierające o Big Data, a kończąc na publicznie dostępnych sieciach WiFi. Nie sposób tu też zapomnieć o szeroko wykorzystywanym Internecie Rzeczy. Niewątpliwie mamy do czynienia z narzędziami, które rozwiązują sporo problemów miast, ale krytycy słusznie wskazują tu większy nacisk na technologie niż problemy obywateli.
Czym jest Smart City 3.0?
Teraz czas z kolei przejść do najnowszego i najbardziej dojrzałego sposobu na realizowanie idei smart city w praktyce. Smart City 3.0 opiera się na inicjatywie wszystkich: lokalnych władz, firm technologicznych oraz obywateli. To właśnie ostatnia z wymienionych grup ma mieć duży wpływ na dany region i jego rozwój, co finalnie ma przełożyć się na wyższy poziom życia oraz szybsze wprowadzanie innowacji.
Smart City 3.0 stawia na zachęcaniu mieszkańców do korzystania ze wszystkich dostępnych technologii, przy czym ogromny wpływ mają prowadzone akcje edukujące oraz promujące taką postawę. Niewątpliwie takie działania przynoszą liczne korzyści dla wszystkich ze stron. Do tego warto wspomnieć o wsparciu w tworzeniu przez obywateli własnych rozwiązań i projektów, a pozwala na to, m.in. otwarty dostęp do danych przez API.
Naturalnie wciąż ważną rolę odgrywają najnowsze rozwiązania technologiczne. Bez nich nie dałoby się mówić o Smart City 3.0, ale temu wszystkiemu towarzyszą strategie, skupiające się także na innych zagadnieniach. Wśród nich możemy mówić o: społecznych, ekologicznych oraz ekonomicznych.
Aktualnie możemy dostrzec szybki rozwój ekonomii współdzielenia (ang. sharing economy). Tak dostępne samochody czy hulajnogi elektryczne lub rowery cieszą się sporym zainteresowaniem i widać jasną przyszłość dla takich inicjatyw. Nie da się jednak ukryć, że to wiąże się również z innym podejściem władz miejskich. Należy podkreślić, że Smart City 3.0 wymaga w szczególności skutecznego dialogu na linii urząd – obywatele i ten obszar często wymaga największych zmian oraz udoskonaleń.
Na świecie Smart City 3.0 dopiero kiełkuje, jednak już teraz jesteśmy w stanie wskazać tu liderów. Wśród pionierów jednogłośnie wymienia się takie miasta jak: Amsterdam, Barcelonę, Medelin, Seul, Wiedeń czy Vancouver. Synonimami Smart City 3.0 stały się natomiast następujące określenia: Human Smart Cities oraz Sharing Smart Cities.
Jak natomiast wygląda Smart City 3.0 w Polsce? Na razie nie jesteśmy wskazać tu miast, które dokładnie wpisują się ten etap rozwoju, ale da się zauważyć miejscowości, starające się przejść na tą nową ścieżkę. Takimi są obecnie, m.in. Warszawa, Słupsk, Katowice czy Kraków. Próbują one na różne sposoby angażować mieszkańców w swoje działania.
Przeczytaj również: O co chodzi w Smart Village?
Świetlana przyszłość Smart City 3.0
Nadchodzące lata zapowiadają coraz większe zainteresowanie właśnie tym kierunkiem rozwoju. Owszem, postawienie na same technologie jest prostszą ścieżką rozwoju, jednak wraz z rosnącą świadomością na temat Smart City, coraz większym zainteresowaniem ze strony mieszkańców oraz opracowywanymi strategiami dla całych państw, zdominowanie miast przez Smart City 3.0 wydaje się być kwestią czasu.
Skupienie się na ludzkim czynniku w przypadku Smart City 3.0 powoduje, że taka strategia ma sens i przede wszystkim wydaje się nieść ze sobą największy wzrost jakości życia oraz satysfakcji z niego. Każde miasto jest inne, wymaga innych środków, ale wszystkich łączy jedno: mieszkańcy. Trudno zresztą oczekiwać, aby inteligentne miasta mogły bez nich istnieć, więc warto pamiętać o tym, że to obywatel odgrywają w tym wszystkim kluczową rolę.
źródło: Smart City Blog, Keynote Boyd Cohen – Urban Entrepreneurship and Smart City 3.0 – Mindtrek 2016, City of Vienna